Castelbuono to miejscowość i gmina we Włoszech, w regionie Sycylia, w prowincji Palermo. Jest ona znana z XIV wiecznego zamku otoczonego ciasno przez szaro-kremowe domki z czerwonymi dachami, od którego pochodzi nazwa miejscowości. Zamek powstał ponad ruinami starożytnego, bizantyjskiego miasta. Konstrukcja zamku łączy Arabsko - Normańskie elementy, typowe dla zamków budowanych w południowych Włoszech. Kształt bryły przypomina Arabską architekturę; kwadratowe wieże mimo iż przyłączone do fasady reprezentują styl architektoniczny Norman. Jednak zamek jest najbardziej znany z sprowadzonych tutaj przez Vetimiligów, relikwii - czaszki św. Anny, złożonych w białej barokowej kaplicy. Zamek do dziś jest nazywany przez mieszkańców "domem świętej Anny". Niezwykłym wydarzeniem na zamku jest coroczna procesja, która jest uwieńczeniem obchodów Dni Świętej Anny. Relikwia jest wtedy uroczyście obnoszona po ulicach by w końcu "spojrzeć" na wiernych z okna zamkowego i ponownie spocząć w szkatule.
Castelbuono posiada tez inną cenną atrakcję związaną z tutejszym życiem i przemysłem. Są to jesiony mannowe. Na pniu owego tajemniczego drzewa, ostrym nożem robi się nacięcia nad którymi wbija się gwóźdź z przywiązanym sznurkiem. Po nim spływa sok z jesionu i krystalizując się tworzy słodkie stożkowate rurki. Stosowane są w cukiernictwie ale i w farmacji.
Przy ryneczku stoi mały, stary kościółek z ołtarzem z przełomu XV i XVI, uważany za jeden z najpiękniejszych na Sycylii. Nie można nie zajrzeć tez do krypty na ścianach której namalowane są przepiękne freski datowane na XIII XIV wiek.
Będąc w Castelbuono nie można nieodwiedzic pobliskiego miasteczka Petralia Soprana, położonego na szczycie góry, którego początki to 254 r p.n.e! Jest czas sjesty, upał, wąskie kamienne uliczki wyludnione, stare kościoły - San Salvatore, San Giovanni Evangelista - niestety zamknięte.
Okolica zachwyca też bogactwem flory. W dolinach rosną lasy pełne wiecznie zielonych dębów, kasztanowców, buków i ostrokrzewów. Zamieszkują je jeże, lisy, zające, kuny, jeżozwierze, łasice i największy drapieżnik - ryś. Powyżej, nad zielonymi o tej porze zboczami, sterczą skaliste wierzchołki, w których mają swe gniazda rzadkie dziś orły złociste.